Przewozy Regionalne nie są w stanie wywiązywać się z ugody z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi dotyczącej spłaty w ratach zaległości przewoźnika wobec zarządcy infrastruktury – poinformował senatorów podczas wczorajszych obrad senackiej Komisji Gospodarki Ryszard Kuć, prezes Przewozów Regionalnych. W tej sytuacji PKP PLK mogą zająć majątek samorządowej spółki, w tym tabor i nieruchomości
138 mln warunkowego umorzenia długu
Ugoda podpisana w styczniu tego roku dotyczy zobowiązań Przewozów Regionalnych wobec PKP Polskich Linii Kolejowych za okres 2009 – 2011 r. Jest to okres tuż po procesie „usamorządowienia” tej spółki, kiedy nie płaciła PKP PLK przez długi czas za korzystanie z torów zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe.
Najważniejszym postanowieniem tego porozumienia jest zobowiązanie PKP PLK w sprawie umorzenia 138 mln zł odsetek od wspominanego długu naliczanych Przewozom Regionalnym do daty podpisania ugody, ale pod warunkiem, że samorządowy przewoźnik terminowo spłacał kolejne raty należności w łącznej kwocie 384 mln zł. Pierwsza rata została zapłacona w uzgodnionym terminie do 1 marca tego roku. Jej wysokość wyniosła 53,7 mln zł. Kolejne w wysokości nieprzekraczającej kilku milionów złotych miały być płacone w cyklu miesięcznym do 1 lipca 2017 r.
Przewozy Regionalne przestają płacić
W ubiegłym tygodniu do redakcji „Rynku Kolejowego” dotarły sygnały, że Przewozy Regionalne mają trudności z wywiązywaniem się ze zobowiązań wobec PKP PLK zapisanych we wspomnianej ugodzie. Mimo to jeszcze wczoraj na pytanie „Rynku Kolejowego” o stan realizacji ugody z PKP PLK rzecznik spółki Marta Milewska nie chciała udzielić żadnej informacji, zasłaniając się tajemnicą handlową przedsiębiorstwa. Również PKP Polskie Linie Kolejowe nie chciały komentować sprawy.
Jednak na posiedzeniu senackiej Komisji Gospodarki szef przewozów Regionalnych nie ukrywał, że w kasie spółki jest pustka. – Spółka obecnie dosyć mocno boryka sie z trudnościami finansowymi. (…) W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie w sposób ciągły i właściwy wywiązywać się z tej ugody – stwierdził Ryszard Kuć.
PKP PLK przejmie tabor i nieruchomości?
Jak wyjaśnił, na sytuację finansową Przewozów Regionalnych składa się kilka aspektów, w tym przede wszystkim przeszacowanie przychodów. Chodzi o założenie uzyskania dodatkowych wpływów z leasingu zwrotnego taboru, którym jednak nie był zainteresowany żaden podmiot oraz z odszkodowania Skarbu Państwa za realizację przewozów międzywojewódzkich z okresu przed „usamorządwieniem” spółki w 2008 r.
Jak udało się ustalić „Rynkowi Kolejowemu” samorządowy przewoźnik nie zapłacił PKP PLK sierpniowej raty i nie ma pieniędzy na kolejne. Może to oznaczać bardzo poważne konsekwencje dla Przewozów Regionalnych, bowiem zabezpieczeniem zobowiązań zapisanych w ugodzie jest majątek spółki, w tym 350 sztuk elektrycznych zespołów trakcyjnych i lokomotyw należących do Przewozów Regionalnych oraz wybrane nieruchomości, w tym na siedzibie centrali przedsiębiorstwa przy ulicy Wileńskiej w Warszawie.
W sytuacji, gdy Przewozy Regionalne dalej nie będą wywiązywać się z zapisów styczniowej ugody, PKP PLK może przejąć część majątku Przewozów Regionalnych i odzyskać swoje należności z jego sprzedaży.